Czy warto prowadzić kanały wentylacyjne w posadzce?

Nie chcemy żadnych przewodów wentylacyjnych w posadzce! Takie słowa usłyszałem od młodego małżeństwa, które było właśnie na etapie stawiania swojego pierwszego domu. I chociaż nie ma co ukrywać, że kanały wentylacyjne w posadzce są rozwiązaniem, które chce coraz więcej osób, to jednak w tej sytuacji było zupełnie inaczej…

Jak w większości przypadków, również i tutaj wszystko było spowodowane złym doświadczeniem związanym z zastosowaniem takiego właśnie rozwiązania. Zapewne gdyby nie ten fakt, to Inwestorzy nie byliby w ogóle świadomi potencjalnych zagrożeń jakie niosą kanały wentylacyjne w posadzce. Bo trzeba zaznaczyć to już na samym początku, rozwiązanie takie posiada zarówno swoje zalety jak też i wady.

Ale zacznijmy od początku. Jak się okazało małżeństwo to trafiło do mnie z polecenia. Byli świeżo po ślubie i chcieli wybudować swój pierwszy, jakże upragniony dom. Oczywiście, idąc z duchem czasu, Inwestorzy rozważali również wykonanie instalacji wentylacji mechanicznej, wyposażonej w niewielką centralę rekuperacyjną. Problem polegał tylko na tym, że rodzice żony mieli taką instalację u siebie i prawdę powiedziawszy było z nią więcej problemów niż korzyści. Tak się przynajmniej okazało podczas dalszej rozmowy…

Kanały wentylacyjne w posadzce i ich awarie

Kiedy usłyszałem o problemach związanych z istniejącą instalacją wentylacji mechanicznej to zainteresowałem się tematem. Zawsze chętnie dopytuję o takie rzeczy, ponieważ między innymi to właśnie dzięki nim mogę dowiedzieć się o nowych rzeczach, które niekoniecznie działają tak, jak działać powinny. Ale wracając do tematu, jak się okazało, główny problem tamtej instalacji stanowiły kanały wentylacyjne w posadzce. A mówiąc bardziej konkretnie, ich awarie.

Po pewnym czasie, instalacja przestała działać tak, jak działała na samym początku. Wyraźnie było czuć, że ilość powietrza nawiewana lub usuwana przy pomocy niektórych zaworów wentylacyjnych, wyraźnie się zmieniła. Oczywiście na samym początku założono, że wina leży po stronie regulacji lub filtrów zamontowanych w centrali rekuperacyjnej. Ale jak się później okazało, problem leżał zupełnie gdzie indziej…

Niestety, winowajca całego zdarzenia cały czas czaił się w ukryciu. Firma, która została wynajęta, aby zlokalizować i naprawić problem, bardzo dokładnie zbadała wszystkie elementy instalacji, do których miała dostęp. Jednak nic tam nie znalazła. Kolejną rzeczą, którą trzeba było jeszcze sprawdzić to kanały wentylacyjne w posadzce. Tylko problem polegał na tym, że dostęp do nich był, delikatnie mówiąc, nieco utrudniony…

Ponieważ dom był nowy, posadzki świeże, rodzice Inwestorów mieli nie lada orzech do zgryzienia. Kuć posadzki i szukać problemu w przewodach wentylacyjnych, czy zaakceptować instalację taką, jaka jest obecnie. Ponieważ ludzie ci, czego dowiedziałem się od Inwestorów, należeli do osób, które chcą mieć rzeczy wykonane perfekcyjne, z wielkim bólem serca, zdecydowali się na skucie posadzek.

Kanały wentylacyjne w posadzce i ich zalety

Przerwijmy na chwilę naszą historię i przejdźmy do wad oraz zalet prowadzenia kanałów wentylacyjnych w posadzkach. Na początek porozmawiajmy o zaletach takiego rozwiązania. Zdecydowana większość osób, która decyduje się na instalację wentylacji mechanicznej chce, aby przewody wentylacyjne były jak najmniej widoczne. Dlatego też chyba największą zaletą takiego rozwiązani jest fakt, że w przypadku schowania ich w posadzce nie będą one w ogóle zauważalne. Niemniej jednak, już teraz mogę Ci powiedzieć, że jest to zarówno ich zaleta, ale również wada, Jednak do tego przejdziemy za moment… 🙂

Następny atut prowadzenia kanałów wentylacyjnych w posadzce to bez wątpienia ich montaż. Zwłaszcza jeżeli zdecydujemy się na przewody wentylacyjne okrągłe PEHD. Dlaczego? Ponieważ są one giętkie, dzięki czemu ich układanie jest dla wykonawcy bardzo łatwe.

Jeżeli zdecydujemy się prowadzić kanały wentylacyjne w posadzce to musimy jeszcze zdecydować, czy będą one prowadzone w systemie trójnikowym czy rozdzielaczowym. System rozdzielaczowy zapewnia oczywiście lepszą regulację instalacji, ale również poprawia jej akustykę.

Zauważ, że w przypadku systemu rozdzielaczowego, każdy zawór wentylacyjny będzie podłączony do rozdzielacza przy pomocy indywidualnego przewodu. Dzięki takiemu rozwiązaniu, hałas przenoszony z jednego pomieszczenia do drugiego będzie zminimalizowany praktycznie do zera. Oczywiście problem taki, z całą pewnością byłby zauważalny w sytuacji, kiedy np. mielibyśmy system trójnikowy oraz dwa pomieszczenia, podłączone na przestrzał do przewodu magistralnego.

Kanały wentylacyjne w posadzce i ich wady

Oczywiście umieszczenie przewodów wentylacyjnych w posadzce niesie za sobą nie tylko zalety, ale również i wady. Ponieważ kanały wentylacyjne w posadzce są niewidoczne, nie można ich skontrolować, ani tym bardziej zlokalizować potencjalnej awarii. Zauważ co by się stało w przypadku pęknięcia takiego przewodu? Jak myślisz, łatwo czy trudno byłoby zlokalizować miejsce awarii? Ale to nie wszystko. Niestety, aby naprawić taką usterkę, niezbędne jest kucie posadzki.

Brak dostępu do przewodów wentylacyjnych komplikuje również ich czyszczenie. Jednak tutaj od razu musimy zaznaczyć sobie jedną rzecz. To, że ich czyszczenie jest utrudnione nie oznacza, że jest ono niemożliwe. Oczywiście można to zrobić przy pomocy np. specjalnej szczotki umieszczonej na elastycznym wałku lub np. przy pomocy specjalnych preparatów, które wpuszcza się do przepływającego w instalacji powietrza wentylacyjnego. Ale to jest już temat na osobny artykuł.

Co więcej, niestety zdecydowana większość osób posiadająca w swoich domach instalację wentylacji mechanicznej i tak nigdy nie będzie jej czyścić. Owszem, zdarza się, że Inwestorzy na etapie projektu pytają o taką możliwość, ale później, kiedy instalacja jest już wybudowana oraz eksploatowana to niestety często się o tym zapomina…

Dodatkowo, decydując się na kanały wentylacyjne w posadzce musimy mieć na uwadze, że wszelkie jej przeróbki będą znacznie utrudnione. Oczywiście związane jest to z lokalizacją takich przewodów, do których po prostu dostęp, bez skucia posadzek jest niemożliwy. Dlatego też wydając projekt w takim właśnie systemie, musimy zwrócić szczególną uwagę na odpowiednią lokalizację poszczególnych zaworów wentylacyjnych i musimy być pewni, że cała instalacja będzie działać tak jak Inwestor tego oczekuje.

Kanał wentylacyjny płaski czy kanał wentylacyjny okrągły?

Zanim przejdziemy do dalszej części naszej historii, to chciałbym, abyśmy porozmawiali sobie jeszcze o rodzajach przewodów wentylacyjnych, które zazwyczaj umieszcza się w posadzce. Są to najczęściej kanały płaskie lub okrągłe, ale czasami mogą one również przybierać inną formę, np. owalną. 🙂

Oczywiście najważniejszym czynnikiem, który bezwzględnie należy wziąć pod uwagę przy wyborze konkretnego rodzaju przewodów to ilość dostępnego miejsca w posadzce. Chociaż tak naprawdę, dotyczy to jedynie pewnej części posadzki, ale o tym będzie nieco później…. 🙂

Prędkość powietrza w kanałach wentylacyjnych okrągłych

Na początek, weźmy pod lupę kanały wentylacyjne okrągłe oraz owalne, na przykładzie systemu Alnor FLX Reku. Są to przewody zbudowane tworzywa sztucznego, a konkretniej mówiąc polietylenu o zwiększonej gęstości, czy tzw. przewody PEHD. System od firmy Alnor oferuje cztery wielkości dla kanałów wentylacyjnych okrągłych. Jednak na potrzeby niniejszego artykułu, zajmiemy się tylko jednym z nich.

Naturalnie wraz ze wzrostem średnicy przewodu wentylacyjnego, spada prędkość powietrza, które przez niego przepływa. Dodatkowo zmniejszają się również opory oraz spada hałas w instalacji, o czym więcej możesz przeczytać tutaj. Zatem skoro to już sobie przypomnieliśmy, to pora, abyśmy odpowiedzieli sobie na następujące pytanie. Co zrobić w sytuacji, kiedy optymalne kanały wentylacyjne w posadzce nie mogą być umieszczone, ze względu na zbyt małą ilość miejsca?

Abyśmy mogli odpowiedzieć sobie na to pytanie, to na początku przypomnijmy sobie w ogóle, jak obliczyć prędkość powietrza w kanałach wentylacyjnych. Do tego celu musimy posłużyć się oczywiście odpowiednim wzorem.

    \[ v = \frac{Q}{F} \]

  • v – prędkość powietrza w przewodzie wentylacyjnym, m/s
  • Q – strumień objętości powietrza wentylacyjnego, m3/s
  • F – pole przekroju poprzecznego dla przewodu wentylacyjnego, m2/h

Skoro już wiemy jak obliczyć prędkość powietrza w przewodzie wentylacyjnym, rozważmy teraz instalację, która zasila zawór nawiewny o wydatku 40 m3/h. Dodatkowo załóżmy, że zawór ten będzie podłączony do instalacji przy pomocy kanału wentylacyjnego FLX-HDPE-A-63, ponieważ wielkość posadzki nie pozwala na montaż przewodu wentylacyjnego o większej średnicy. Kanał taki posiada średnicę wewnętrzną równą 51 mm. Zatem prędkość powietrza wentylacyjnego w takim przewodzie będzie wynosić:

    \[ v = \frac{\frac{40}{3600}}{\frac{3,14 \cdot 0,051^{2}}{4}} = 5,44 \  \frac{m}{s} \]

Oczywiście taka prędkość powietrza w przewodzie wentylacyjnym nie tylko będzie generować większe opory, ale przede wszystkim będzie skutkować dużym hałasem. Dlatego też w tym przypadku, najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosować kanału o większej średnicy. Ale, ponieważ konstrukcja podłogi na to nie pozwala, to musimy rozwiązać ten problem w nieco inny sposób.

Ale ile w ogóle powinna wynosić prędkość powietrza w przewodach, do których podłączone są zawory wentylacyjne? Osobiście uważam, że wartość ta nie powinna przekraczać m3/s. Wartość taka wiąże się oczywiście z niedużym spadkiem ciśnienia oraz przede wszystkim, z niewielkim hałasem.

Skoro nie możemy zastosować w posadzce przewodu o większej średnicy, zobaczmy zatem co by się stało, gdybyśmy zastosowali tutaj nie jeden, ale dwa kanały wentylacyjne o średnicy wewnętrznej na poziomie 51 mm. W takim przypadku, objętościowy strumień powietrza wentylacyjnego, dla każdego przewodu byłby już równy nie 40, ale 20 m3/h, a prędkość wynosiłaby:

    \[ v = \frac{\frac{20}{3600}}{\frac{3,14 \cdot 0,051^{2}}{4}} = 2,72 \ \frac{m}{s} \]

Naturalnie taka wartość jest już jak najbardziej do zaakceptowania. No dobra, ale czy damy radę podłączyć zawór wentylacyjny przy pomocy dwóch kanałów wentylacyjnych prowadzonych w posadzce? Oczywiście, że tak! Możemy to zrobić np. przy pomocy puszki rozprężnej FLX-PLO. 🙂

Prędkość powietrza w kanałach wentylacyjnych płaskich

Skoro poruszyliśmy temat związany z prędkością powietrza w kanałach okrągłych, to nie możemy pominąć przewodów płaskich. Jednak te kanały omówimy sobie na przykładzie przewodów PCV od firmy Vents.

Tutaj, podobnie jak poprzednio, również rozważmy jeden typoszereg takich kanałów. Sprawdźmy jaka byłaby prędkość powietrza wentylacyjnego, w przewodach o wymiarach 110 x 55 mm zakładając, że strumień powietrza wentylacyjnego również wynosiłby 40 m3/h. Oczywiście, abyśmy mogli obliczyć poprawną prędkość, musimy jeszcze uwzględnić w obliczeniach grubość ścianki dla takiego przewodu, która w przypadku omawianych przewodów wynosi 2 mm.

    \[ v = \frac{\frac{40}{3600}}{(0,11 - 2 \cdot 0,002) \cdot (0,055 - 2 \cdot 0,002)} = 2,06 \ \frac{m}{s} \]

Nie muszę chyba dodawać, że taka prędkość jest jak najbardziej do zaakceptowania? 🙂

Ciąg dalszy problemów z kanałami wentylacyjnymi w posadzce

Wróćmy teraz do naszej historii. Tak jak Ci powiedziałem na początku, rodzice Inwestorów zdecydowali się na skucie posadzek, aby sprawdzić stan przewodów wentylacyjnych. Jak się później okazało, podjęcie takiej decyzji było słuszne.

Przede wszystkim okazało się, że przewody wentylacyjne zostały poprowadzone nie w warstwie izolacyjnej, ale w wylewce. Niestety nie jest to najlepsze rozwiązanie z dwóch powodów. Po pierwsze, kanały wentylacyjne w posadzce nie są zazwyczaj niczym izolowane. W związku z powyższym, umieszczenie ich w wylewce może w pewnych sytuacjach doprowadzić do skraplania się wody. Oczywiście w przypadku umieszczenia ich w warstwie styropianowej, problem ten nie powinien się pojawić, ponieważ styropian stanowi sam w sobie warstwę izolacyjną.

Po drugie, wylewka betonowa jest konstrukcją, która pracuje. Najbardziej jest to widoczne zaraz po jej wylaniu, kiedy rozpoczyna zasychać. Jeżeli kanały wentylacyjne zostaną umieszczone w takiej wylewce, to w tym właśnie okresie będą działać na nie największe siły oraz zmienne naprężenia. Wszystko to może niestety pozostawić po sobie ślad na takich przewodach, ale co więcej, może również przyczynić się do ich pęknięcia lub później, znacznie przyspieszyć ten proces.

I taka właśnie sytuacja spotkała rodziców Inwestorów. Niestety, po skuciu posadzek okazało się, że większość przewodów była popękana i stąd instalacja ta nie pracowała tak jak na samym początku. Co gorsza, w warstwie izolacyjnej znajdowały się przewody instalacji centralnego ogrzewania oraz instalacji wodociągowej. Zatem rozwiązanie problemu z instalacją wentylacji mechanicznej wymagało również ingerencji w pozostałe instalacji, co nie było najlepszą wiadomością.

Kiedy rozmawiałem z Inwestorami o całej tej sytuacji to oczywiście zapytałem, czy ich rodzice skontaktowali się później z firmą, która wykonywała dla nich instalacje. Oczywiście skontaktowali się, ale sytuacja nie była do końca tak jasna jak mogłoby się wydawać…

Przede wszystkim, instalację centralnego ogrzewania wraz z instalacją wod-kan wykonywała im jedna firma, a instalację wentylacji mechanicznej druga firma. Co więcej, na początku zostały położone przewody ogrzewcze oraz wodociągowe. Ale, żeby tego było mało… Firma, która to wykonywała nie miała pojęcia, że w budynku mają również znajdować się kanały wentylacyjne w posadzce. Zatem później, kiedy na obiekt została wpuszczona firma wykonująca instalację wentylacji mechanicznej, musiała dostosować tą instalację do stanu, który zastała na budowie…

Czy można prowadzić kanały wentylacyjne w posadzce

Omawiając wady i zalety rozprowadzenia przewodów wentylacyjnych w posadzce, nie sposób pominąć odpowiedzi na najważniejsze pytanie. Czy można w ogóle prowadzić kanały wentylacyjne w posadzce? Oczywiście odpowiedź na to pytanie znajdziemy nie gdzie indziej jak w Warunkach technicznych.

§ 267. 1. Przewody wentylacyjne powinny być wykonane z materiałów niepalnych, a palne izolacje cieplne i akustyczne oraz inne palne okładziny przewodów wentylacyjnych mogą być stosowane tylko na zewnętrznej ich powierzchni w sposób zapewniający nierozprzestrzenianie ognia.

Zatem tak jak widzisz, jeżeli chcemy być zgodni z prawem, to stosowanie jakichkolwiek kanałów wentylacyjnych z materiałów palnych w posadzce jest zabronione. Takie materiały jak PEHD czy PCV to bez wątpienia materiały palne, a więc… No właśnie. 🙂

Niemniej jednak, wbrew temu o czym mówią Warunki Techniczne, rozwiązania takie często są spotykane na obiektach. Głównie dotyczy to budynków mieszkalnych jednorodzinnych. Zresztą gdyby było inaczej, to producenci również nie produkowaliby przewodów przeznaczonych do tego właśnie celu. Zatem temat ten, tak jak sam widzisz, powyższe rozwiązanie budzi pewne kontrowersje.

No dobra, ale możesz zatem zapytać o jeszcze jedną rzecz. Czy jesteśmy w stanie zaprojektować jakąkolwiek instalację wentylacji mechanicznej, w której kanały wentylacyjne będą umieszczone w posadzce i która będzie zgodna z obowiązującymi przepisami? Skoro o tym pisze, to pewnie tak jest. 🙂 Wystarczy tylko, że zastosujemy przewody z materiałów niepalnych. System taki posiada w swojej ofercie np. firma Helios i nazywa się on FK.

Podsumowanie

I tym sposobem dobrnęliśmy do końca naszego artykułu. Tak jak widzisz, kanały wentylacyjne w posadzce mogłyby się wydawać tematem błahym, ale wcale tak nie jest. Rozwiązanie takie posiada nie tylko swoje zalety jak też i wady, ale również wymagania zawarte np. w Warunkach Technicznych.

Co więcej, projektując takie systemy musimy przede wszystkim uwzględnić ilość dostępnego miejsca w posadzce oraz skoordynować kolizje z pozostałymi instalacjami, które są tam prowadzone. Na końcu, czego nauczył nas ten przypadek, musimy jeszcze uświadomić Inwestora, aby poinformował potencjalnych Wykonawców o wszystkich instalacjach w budynku. Zwłaszcza, jeżeli chciałby skorzystać z usług nie jednego, ale kilku firm zewnętrznych.

Na koniec, chciałbym Ci jeszcze powiedzieć jaką decyzję podjęli Inwestorzy. Rozważając wszystkie za i przeciw, zdecydowali się na wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła, ale z rozprowadzeniem przewodów pod stropem. Zresztą w ich przypadku bryła budynku była na tyle fajna, że instalację tą można było rozprowadzić w przyjazny dla oka sposób.