Co to jest kawitacja?

Kawitacja często jest porównywana do cichego zabójcy. Przychodzi niespodziewanie, niszczy wszystko co spotyka na swojej drodze, aż w końcu pozostawia instalację niezdolną do dalszej, prawidłowej i efektywnej pracy. Ale co gorsza, czasami naprawa jej skutków może kosztować ogromne pieniądze. Dlaczego więc wciąż, tak mało o niej rozmawiamy? Dlaczego wciąż, wielu Projektantów udaje, że temat ten w ogóle ich nie dotyczy? Być może dlatego, że najzwyczajniej w świecie, zbyt mało o niej wiemy?

Niestety, ale nie ma co ukrywać, że kawitacja wciąż stanowi temat tabu dla wielu Projektantów. I nie będę ukrywał – podobnie było ze mną, kiedy opuszczałem mury szkoły i rozpoczynałem swoją pierwszą pracę. W tamtym czasie, na temat kawitacji wiedziałem tak naprawdę niewiele. Być może zagadnienie to nigdy nie było poruszane na studiach. A być może ja byłem po prostu zbyt mało pilnym uczniem i nie przywiązywałem znacznej wagi do tego, co mówiono na wykładach… 🙂

Niemniej jednak, niezależnie od tego gdzie tkwił problem myślę, że jest teraz dobry czas, abyśmy porozmawiali sobie o kawitacji trochę więcej i wyjaśnili czym tak naprawdę jest to zjawisko, do czego może doprowadzić oraz jak można mu zapobiegać. Jestem przekonany, że dzięki temu już nigdy więcej nie będziesz go lekceważył. A dlaczego? Ponieważ tak jak powiedziałem Ci na samym początku, skutki wywołane przez kawitację mogą być cholernie kosztowne.

Co to jest kawitacja?

Zacznijmy od wyjaśnienia sobie czym w ogóle jest ta cała kawitacja. A mówiąc najprościej, kawitacja to gwałtowna przemiana fizyczna, w której ciecz zamienia się w gaz pod wpływem spadku ciśnienia statycznego. Jednak, abym miał pewność, że dobrze rozumiesz to zjawisko to chciałbym, abyś sobie coś wyobraził. I zakładam, że chociaż raz w życiu byłeś na basenie. A co jeśli nigdy nie byłeś? Cóż, prawdę mówiąc w takim przypadku musisz poprzestać na wannie.

Zatem wyobraź sobie, że znajdujesz się na basenie i trzymasz otwartą dłoń na powierzchni wody. Następnie pomyśl co się stanie, kiedy szybko wepchniesz ją pod jej taflę. Najprawdopodobniej w takim przypadku zauważysz powstające pęcherzyki gazu, ciągnące się za jej ruchem. Zaczynasz dostrzegać analogię? Jestem przekonany, że tak, ale na wszelki wypadek powiem to głośno i wyraźnie. Dokładnie w ten, prosty sposób wywołałeś zjawisko kawitacji.

Być może zastanawiasz się jeszcze, dlaczego w ogóle kawitacja potrafi być tak niebezpieczna? W końcu co groźnego może być w pęcherzykach gazu, powstających np. wewnątrz czynnika grzewczego. Oczywiście mogą one zapowietrzyć układ, ale od czego są przecież odpowietrzniki? Jednak prawdę powiedziawszy, zapowietrzenie układu to najmniejszy problem. Dużo ważniejsze jest w tym przypadku coś zupełnie innego. Coś o czym Ci powiem w dalszej części artykułu. Wybacz. 🙂

Jak wyglądają przemiany fazowe wody?

Zanim przejdziemy dalej i dokładnie sobie wyjaśnimy kiedy tak naprawdę pojawia się kawitacja chciałbym, abyśmy najpierw porozmawiali sobie na temat przemian fazowych wody. Czyli innymi słowy chciałbym, abyśmy omówili sobie sytuacje, kiedy np. lód zamienia się w wodę czy woda w parę. Dlatego też spójrz na poniższy rysunek, który w bardzo prosty sposób przedstawia wszystkie te zależności.

Przemiany fazowe wody.

Rys. 01. Schemat przedstawiający przemiany fazowe wody.

Tak jak widzisz, na powyższym wykresie zostały zaznaczone 4 punkty, oznaczone kolejnymi literami alfabetu. Punkty te są bardzo ważne, ponieważ odzwierciedlają one sytuacje, kiedy mamy do czynienia z charakterystycznymi zjawiskami.

  • Punkt potrójny (punkt A) – punkt, gdzie temperatura wynosi 0,01°C, ciśnienie jest równe 6,08 hPa i woda znajduje się w stanie równowagi, niezależnie od swojego stanu skupienia.
  • Punkt wrzenia (punkt B) – punkt, gdzie temperatura wynosi 100°C, ciśnienie jest równe 1 013,25 hPa i woda zaczyna wrzeć, zamieniając się w parę.
  • Punkt krytyczny (punkt C) – punkt, gdzie temperatura wynosi niespełna 374°C, ciśnienie jest równe 220 635 hPa i powyżej którego mamy do czynienia tylko i wyłącznie z parą, czyli innymi słowy jest to punkt, powyżej którego woda przestaje tak naprawdę występować.
  • Punkt zamarzania (punkt D) – punkt, gdzie temperatura wynosi 0°C, ciśnienie jest równe 1 013,25 hPa i woda zamarza zamieniając się w lód.

Zastanawiam się czy spoglądając na powyższy wykres zwróciłeś uwagę na jedną, bardzo ważną rzecz. A jaką konkretnie? Ano taką, że przy stałej temperaturze, woda zaczyna parować w momencie, kiedy ciśnienie spada. Dlatego też na szczycie Mount Everestu, gdzie ciśnienie wynosi ok. 310 hPa, wodę można zagotować już w temperaturze 68°C. Ale to tylko taka ciekawostka. Niemniej jednak wracając do naszego tematu, czy pamiętasz jaka była definicja kawitacji, o której Ci wcześniej powiedziałem?

Kiedy może pojawić się kawitacja?

Pozwól, że na wszelki wypadek powtórzę ją raz jeszcze. Kawitacja to gwałtowna przemiana fizyczna, w której ciecz zamienia się w gaz pod wpływem spadku ciśnienia statycznego. Dlatego też, tak jak możesz się już domyślić, w każdym miejscu wewnątrz instalacji, gdzie następuje spadek ciśnienia, a jednocześnie woda gwałtownie przyspiesza, może wystąpić kawitacja. Ale być może, zastanawiasz się jeszcze, jak duży powinien być tak naprawdę cały ten spadek ciśnienia, aby rzeczywiście doszło do wytrącania się z wody pęcherzyków pary.

Na pewno słyszałeś o czymś takim jak ciśnienie pary nasyconej. Wartość ta określa ciśnienie, przy którym dana substancja jest w stanie równowagi pomiędzy fazą ciekła, a gazową. Czyli innymi słowy, jest to wartość, poniżej której ciecz zaczyna parować, a powyżej której para się skrapla. I ciśnienie to jest oczywiście różne w zależności od konkretnej substancji, z którą mamy do czynienia, jak też i jej temperatury. 

Niemniej jednak tym momencie już się pewnie domyślasz do czego zmierzam. Dokładnie, kawitacja pojawia się w sytuacji, kiedy ciśnienie statyczne danej cieczy, np. wody spada poniżej ciśnienia parowania. Natomiast w przypadku odwrotnym, tzn. w przypadku, kiedy ciśnienie to wzrasta i przekracza tą wartość, wówczas pęcherzyki gazu skraplają się i tym samym zamieniają w ciecz.

I zgodnie z tym o czym Ci powiedziałem dosłownie przed momentem pamiętaj, że kawitacja może wystąpić tak naprawdę wszędzie. Zjawisko to może pojawić się w każdym miejscu, gdzie będą tylko spełnione odpowiednie warunki. I co więcej, patrząc na instalacje grzewcze czy chłodnicze, nie jest prawdą, że tylko pompy i zawory regulacyjne są na nią narażone. Na zjawisko to są narażone również wszystkie inne elementy, począwszy od zaworów równoważących, a kończąc na wszelkiego rodzaju kształtkach, takich jak np. zwężki.

Co wspólnego ma kawitacja z prawem Bernoulliego?

Skoro już wiesz czym jest kawitacja i kiedy może wystąpić oraz rozumiesz zależności pomiędzy poszczególnymi stanami wody, przejdźmy do pewnego równania, o którym z całą pewnością słyszałeś podczas studiów. Chodzi mi tutaj o równanie Bernoulliego, które mówi, że w trakcie przepływu cieczy, jej energia, którą stanowi suma ciśnienia statycznego i dynamicznego, jest stała.

    \[ \frac{v^{2}}{2} + g \cdot h + \frac{p}{\rho} = const \]

  • v – prędkość przepływu cieczy, m/s
  • g – przyspieszenie grawitacyjne, m/s2
  • h – wysokość przewodu, przez który przepływa ciecz, h
  • p – ciśnienie cieczy, Pa
  • ρ – gęstość cieczy, kg/m3

I nie zdziwię się, jeśli się teraz zastanawiasz, po co w ogóle Ci o tym mówię. Ale mówię Ci o tym nie bez powodu. Wykorzystując prawo Bernoulliego można w prosty sposób sprawdzić, czy dany fragment instalacji będzie narażony na kawitację czy też nie. I aby to zrobić, wyobraźmy sobie przewód o średnicy 500 mm, przez który przepływa woda w ilości 0,3 m3/s oraz temperaturze 12°C i gdzie ciśnienie statyczne wynosi 2,12 bar. Następnie dodajmy do tego, że w pewnym momencie, rura ta się gwałtownie zwęża do średnicy o wielkości równej 250 mm, zgodnie z poniższym rysunkiem.

Schemat przedstawiający przepływ wody przez przewód ze zwężką.

Rys. 02. Schemat przedstawiający przepływ wody przez przewód ze zwężką.

Zastanów się teraz, co tak naprawdę się stanie w miejscu, w którym wspomniany przewód gwałtownie się zwęża. W takim miejscu nastąpi zarówno spadek ciśnienia statycznego, jak też i gwałtowne zwiększenie prędkości przepływu. Ale jak sądzisz, czy w takim miejscu może pojawić się kawitacja? Oczywiście, że tak! Ale aby to nastąpiło, to ciśnienie statyczne wody musi naturalnie się obniżyć poniżej 1,4 kPa. A dlaczego akurat poniżej takiej wartości? Ponieważ tyle wynosi ciśnienia parowania wody o temperaturze 12°C, co możesz odczytać z tablic fizycznych dostępnych np. tutaj.

Ale to jeszcze nie wszystko. Oczywiście równanie Bernoulliego w swojej oryginalnej postaci wygląda dokładnie tak, jak wcześniej Ci pokazałem. Niemniej jednak być może pamiętasz, że równanie to dotyczy tak naprawdę płynu idealnego. W przypadku cieczy rzeczywistej, którą jest np. woda, w równaniu tym musimy jeszcze uwzględnić dodatkową stratę energii, wywołaną tarciem przepływającego płynu. Ale wszystko po kolei…

Jak określić prędkość przepływu cieczy?

Rzeczą od której powinniśmy zacząć, aby sprawdzić czy za naszą zwężką rzeczywiście wystąpi kawitacja, jest wyznaczenie prędkości z jaką woda przepływa zarówno przez większy jak też i mniejszy przewód. A jak to zrobić? Naturalnie przy pomocy pewnego, bardzo prostego wzoru.

    \[ v = \frac{Q}{F} \]

  • v – prędkość przepływu cieczy, m/s
  • Q – strumień objętości cieczy, m3/s
  • F – pole przekroju poprzecznego przewodu, m2

Zatem, skoro wiemy, że początkowo mamy do czynienia z wodą, która w ilości 0,3 m3/s przepływa pierwotnie przez przewód o średnicy na poziomie 500 mm, nic nie stoi tak naprawdę na przeszkodzie, abyśmy podsatwili sobie obydwie te wartości do powyższego wzoru, a następnie obliczyli interesującą nas prędkość przepływu.

    \[ v_{1} = \frac{0,3}{\frac{3,14 \cdot 0,5^{2}}{4}} = 1,53 \  \frac{m}{s} \]

I tak jak widzisz, zgodnie z powyższymi obliczeniami, woda przepływająca przez większy przewód, osiąga prędkość równą 1,53 m/s. W takim razie obliczmy sobie jeszcze jaka będzie prędkość przepływu wody w przewodzie o średnicy na poziomie 250 mm.

    \[ v_{2} = \frac{0,3}{\frac{3,14 \cdot 0,25^{2}}{4}} = 6,12 \  \frac{m}{s} \]

A prędkość ta wynosi nieco powyżej 6 m/s i jest ona dokładnie 4 razy większa od poprzedniej. Ale co więcej, w tym właśnie miejscu, możesz zauważyć jedno z podstawowych praw hydraulicznych. Prawo, które mówi o tym, że prędkość przepływu dowolnej substancji przez przewód okrągły, zmienia się wprost proporcjonalnie do kwadratu średnicy tego przewodu. Czyli innymi słowy, w przypadku dwukrotnie mniejszej średnicy, prędkość będzie czterokrotnie większa.

Jak określić miejscowy spadek ciśnienia na zwężce?

Kolejną rzeczą, którą musimy wyznaczyć chcąc się dowiedzieć jakie ciśnienie będzie panować za naszą zwężką to spadek ciśnienia, który na niej występuje. I jest to dokładnie ten sam spadek ciśnienia, którego pierwotne prawo Bernoulliego w ogóle nie uwzględnia i którego podobnie jak miało to miejsce poprzednio, możemy wyznaczyć przy pomocy pewnego wzoru. A mówiąc konkretniej, wzoru dotyczącego określenia oporów miejscowych.

    \[ \Delta H = \zeta \cdot \frac{\rho \cdot v^{2}}{2} \]

  • ΔH – spadek ciśnienia, Pa
  • ξ – współczynnik oporów miejscowych
  • ρ – gęstość cieczy, kg/m3
  • v – prędkość przepływu cieczy, m/s

I teraz tak, rozpatrując spadek ciśnienia na jakiejkolwiek zwężce, w obliczeniach powinniśmy uwzględnić prędkość przepływu cieczy, która występuje w przewodzie o mniejszej średnicy. Czyli innymi słowy, w naszym przypadku powinniśmy uwzględnić prędkość wody w przewodzie o średnicy 250 mm, która tak jak pamiętasz wynosi 6,12 m/s. Z kolei jeśli chodzi o gęstość wody w temperaturze 12°C, z którą również mamy tutaj do czynienia, to możemy ją odczytać z tablic fizycznych, klikając np. tutaj. Ale czy wiesz skąd wziąć współczynnik oporów miejscowych, który również występuje w powyższym wzorze?

Prawdę mówiąc, współczynnik ten zależny jest od kilku czynników i za każdym razem powinien być wyznaczany indywidualnie. A od jakich konkretnie czynników on zależy? Ano takich jak np. rodzaj kształtki czy też jej konstrukcja. Niemniej jednak, w przypadku, z którym mamy do czynienia, czyli z gwałtowną redukcją przewodu do dwukrotnie mniejszej średnicy, współczynnik ten przyjmuje wartość 0,4. I teraz, kiedy to już wiemy możemy powrócić do naszego wzoru.

    \[ \Delta H = 0,4 \cdot \frac{999,55 \cdot 6,12^{2}}{2} = 7487,51 \  Pa = 7,49 \  kPa\]

Zatem tak jak widzisz, w przypadku przepływu wody przez naszą zwężkę, spadek ciśnienia wynosi ok. 7,5 kPa. Ale czy tym samym oznacza to, że będziemy mieć w tym przypadku do czynienia z całą tą kawitacją? Tak naprawdę tego jeszcze nie wiemy. Musimy to dopiero sprawdzić.

Jak określić ciśnienie statyczne?

Kiedy już wiemy ile wynosi prędkość przepływu wody przed jak i za zwężką, z którą mamy do czynienia oraz znamy spadek ciśnienia na tej kształtce, przyszedł czas, abyśmy powrócili do równania Bernoulliego. Niemniej jednak, w tym przypadku musimy go zapisać w nieco innej postaci, przedstawiającej stan bezpośrednio po obydwu stronach kształtki jak też i uwzględniając na niej spadek ciśnienia.

    \[ \frac{v_{1}^{2}}{2} + g \cdot h_{1} + \frac{p_{1}}{\rho} = \frac{v_{2}^{2}}{2} + g \cdot h_{2} + \frac{p_{2}}{\rho} + \Delta H \]

Oczywiście równanie po lewej stronie odzwierciedla sytuację panującą w przewodzie o średnicy 500 mm, a równanie po prawej – w przewodzie o średnicy 250 mm. Jednak, w tym momencie musimy jeszcze dodać, że zgodnie z rysunkiem przedstawiającym całą tą sytuację, przewody znajdują się dokładnie na tym samym poziomie. A mając to na uwadze oraz wiedząc, że przyspieszenie grawitacyjne jest takie same i wynosi 9,81 m/s2, równanie to możemy sobie nieco uprościć.

    \[ \frac{v_{1}^{2}}{2} + \frac{p_{1}}{\rho} = \frac{v_{2}^{2}}{2} + \frac{p_{2}}{\rho} + \Delta H \]

Następnie musimy je jeszcze trochę przekształcić, abyśmy mogli wyznaczyć ciśnienie statyczne panujące bezpośrednio za zwężką.

    \[ p_{2} = p_{1} - \rho \cdot \frac{v_{2}^{2} - v_{1}^{2}}{2} - \Delta H \]

I oczywiście jeśli tylko podstawimy sobie teraz odpowiednie wartości do powyższego równania, otrzymamy wielkość, która nas interesuje.

    \[ p_{2} = 212000 - 999,55 \cdot \frac{6,12^{2} - 1,53^{2}}{2} - 7487,51 = 187024,8 \  Pa = 187,03 \  kPa \]

Zatem tak jak widzisz, na podstawie powyższych obliczeń, ciśnienie statyczne bezpośrednio za zwężką wynosi 187,03 kPa. I czy oznacza to, że taka sytuacja może doprowadzić do kawitacji? Oczywiście, że nie! Tak jak pamiętasz, ciśnienie parowania wody w temperaturze 12°C jest równe 1,4 kPa. A więc w tym przypadku nie ma najmniejszych obaw, że dojdzie do kawitacji, ponieważ obliczone przez nas ciśnienie statyczne jest o wiele większe od wspomnianych 1,4 kPa. Przynajmniej bezpośrednio za zwężką…

Niemniej jednak, wbrew wszelkim pozorom, margines bezpieczeństwa wcale nie jest tutaj tak duży, jakby to się mogło wydawać. A dlaczego nie? Ponieważ wystarczyłoby, że średnica przewodu za zwężką byłaby tylko o 100 mm mniejsza, czyli wynosiła 150 mm, aby już doszło do kawitacji. Zaskoczony? W takim przypadku, ciśnienie statyczne za nią byłoby równe nie 187,03 kPa, ale 1,14 kPa, a współczynnik oporów miejsocwych na tej kształtce wynosiłby 0,47.

Dlaczego kawitacja jest tak niebezpieczna?

Ok, ale dlaczego cała ta kawitacja potrafi być tak niebezpieczna? I tutaj być może Cię zaskoczę po raz kolejny, ponieważ prawdę mówiąc, sama kawitacja wcale nie jest tak groźna. 🙂 Największe niebezpieczeństwo niesie za sobą zjawisko, które ma miejsce później, kiedy ciśnienie statyczne ponownie wzrasta i kiedy pęcherzyki pary z powrotem zamieniają się w ciecz.

Zastanów się jak wygląda przepływ wody np. przez zawór regulacyjny. Kiedy ciecz wpływa do jego gniazda, następuje zwężenie powierzchni przepływu, a tym samym nagły wzrost prędkości oraz obniżenie ciśnienia statycznego. Miejsce idealne, aby pojawiła się kawitacja, prawda? I teraz zauważ, nawet jeśli woda zacznie w tym miejscu parować, to po jego opuszczeniu, jej prędkość ponownie się obniży, a ciśnienie statyczne wzrośnie. Czyli innymi słowy, po opuszczeniu gniazda zaworu regulacyjnego, pęcherzyki pary zaczną implodować, ponownie przemieniając się w ciecz.

I to w tym właśnie miejscu, dzieje się rzecz najgorsza. A dlaczego? Ponieważ pęcherzyki takie potrafią implodować z ogromną siłą tworząc z upływem czasu nieodwracalne uszkodzenia na wewnętrznych powierzchniach poszczególnych elementów, takich jak np. zawory regulacyjne, zawory równoważące, pompy obiegowe, kolanka, itp.

Ale, żebyś był w stanie uświadomić sobie jak potężne implozje mogą tutaj występować to powiem Ci, że ciśnienie towarzyszących im fal uderzeniowych może sięgać nawet 70 MPa! Dodam do tego jeszcze, że w ciągu sekundy może pojawić się nawet ok. 300 takich mikro eksplozji, a średni czas całego procesu, tzn. czas od uformowania się pęcherzyka pary do jego eksplozji wynosi zazwyczaj od 2 do 3 milisekund. I jak teraz myślisz, czy kawitacja na pewno nie ma nic wspólnego z potężnymi huraganami czy innymi żywiołami, które niszczą wszystko co spotkają na swojej drodze? No właśnie…

Do czego może doprowadzić kawitacja?

Myślę, że teraz doskonale rozumiesz jak niebezpieczna może być kawitacja. Zjawisko to wraz z upływem czasu naprawdę sieje spustoszenie. I powtórzę to raz jeszcze. Kawitacja potrafi trwale uszkodzić każdy element instalacji, taki jak np. pompa, zawór regulacyjny, zawór równoważący, itp. Ale pamiętaj też, że jest to oczywiście proces, który wymaga czasu.

Niemniej jednak nie oznacza to wcale, że wcześniej kawitacja pozostaje bez echa. Implodujące pęcherzyki pary, sukcesywnie potrafią niszczyć różnego rodzaju elementy w systemie. W rezultacie może się okazać, że np. szybko obniży się autorytet zaworu regulacyjnego, a wydajność pompy spadnie. Pamiętaj, że całkowite i zazwyczja nieodwracalne zniszczenie elementu ma miejsce dopiero na samym końcu.

Ale czy można w jakikolwiek sposób poznać, że kawitacja występuje w instalacji? Oczywiście, że tak! Przede wszystkim kawitacji zawsze towarzyszy charakterystyczny hałas. Jest to dźwięk przypominający przesypywanie z torebki do ekspresu ziarenek kawy. I prawdę mówiąc, jest to dźwięk, którego również bardzo trudno pomylić z czymkolwiek innym.

Jednak nie ma co ukrywać, że o kawitacji powinniśmy myśleć dużo wcześniej, zanim jeszcze usłyszymy ten, jakże charakterystyczny hałas. Tak naprawdę, zjawisko to powinniśmy zawsze uwzględniać na etapie projektu i dokładnie sprawdzać, czy wszystkie elementy są bezpieczne i nie narażone na kawitację. A jak to zrobić? Najlepiej skorzystać z wszelkich informacji czy też nomogramów dotyczących kawitacji, jakie udostępniają Producenci wybranych przez nas urządzeń.

Co zrobić, aby ograniczyć kawitację?

Ale czy zawsze jesteśmy w stanie zaprojektować instalację w taki sposób, aby była ona całkowicie pozbawiona kawitacji? Niestety, ale prawdę mówiąc nie zawsze jest to możliwe. Czasami zdarzają się sytuacje, że w żaden sposób nie będziemy w stanie jej zapobiec. I w takich przypadkach dobrze jest zrobić wszystko, aby konsekwencje tego zjawiska były jak najnmniej bolesne.

I w takich właśnie sytuacjach, ogromną rolę odgrywa dobór odpowiednich urządzeń, tzn. urządzeń wykonanych np. z odporniejszych materiałów. Dzięki temu, elementy takie będą mogły dłużej spełniać swoje zadanie i zapewniać prawidłową pracę w systemie.

Naturalnie nie możemy również zapominać o ciśnieniach panujących w instalacjach. Zwróć uwagę, że ciśnienie statyczne zmniejsza się wraz z wysokością słupa wody. Oznacza to, że w najwyższych częściach systemu, ciśnienie to jest najmniejsze, a w najniższych – największe. Czyli innymi słowy oznacza to, że wszystkie elementy znajdujące się w górnej części instalacji będą teoretycznie narażone na kawitację w największym stopniu.

Dodatkowo, w sytuacjach, kiedy urządzenia mają styczność z licznymi implozjami pęcherzyków pary, bardzo ważna jest ich prawidłowa i częsta konserwacja. W takich przypadkach, bezwzględnie nie można o tym zapominać. Zwłaszcza jeśli chcemy, aby przetrwały one maksymalnie długo i działały prawidłowo. A jeśli o tym zapomnimy to możemy być pewni, że ich żywotność znacznie się skróci, a całkowita efektywność instalacji spadnie.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu już nigdy więcej nie będziesz lekceważył i zapominał o kawitacji. Powtórzę to raz jeszcze – zjawisko to naprawdę potrafi być bardzo niebezpieczne i doprowadzić do trwałych uszkodzeń, które mogą być bardzo kosztowne. Kawitacja naprawdę potrafi uszkodzić, a w konsekwencji całkowicie zniszczyć wszystko to, co napotyka na swojej drodze.

I niestety, ale powrócę jeszcze do tego, o czym powiedziałem Ci na samym początku – doskonale zdaję sobie sprawę, że zjawisko to wciąż jest bardzo często pomijane na etapie projektowym. Oczywiście nie jest to dobrą praktyką. Pamiętaj, aby projektując jakąkolwiek pompę, jakikolwiek zawór regulacyjny czy też dobierając jakikolwiek zawór równoważący, dokładnie sprawdzić, czy urządzenie to na pewno będzie mogło pracować w bezpiecznych warunkach. Nigdy tego nie pomijaj bo tak jak już pewnie zdajesz sobie sprawę, w przeciwnym razie konsekwencje mogą być bardzo poważne.

A jeśli tylko zdarzy Ci się sytuacja, że nie będziesz w stanie wyeliminować kawitacji to zrób wszystko co w Twojej mocy, aby zjawisko to było możliwie jak najmniej bolesne. W takich przypadkach dobierz odpowiednie urządzenia i jasno zaznacz w projekcie jak ważna jest ich prawidłowa konserwacja. Chociaż z drugiej strony wiem – masz rację. Kto zagląda do projektów po oddaniu obiektu do użytkowania czy też instalacji do eksploatacji…