Jaką pojemność powinien mieć zbiornik przeciwpożarowy?

Była połowa 2017 roku. To już nie były początki mojej pracy. Prawdę powiedziawszy był to okres, w którym przygotowywałem się do egzaminu na uprawnienia budowlane. I pamiętam bardzo dokładnie wyraz twarzy Szefa, który wrócił wtedy z nieuzgodnionym projektem od Rzeczoznawcy do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych. Miał kwaśną minę i jak tylko do mnie podszedł, natychmiast zapytał – jak Ty zaprojektowałeś ten zbiornik przeciwpożarowy?

A jak się okazało, zaprojektowałem go błędnie. Niestety, ale Rzeczoznawca nie uzgodnił dokumentacji właśnie ze względu na cały ten cholerny zbiornik przeciwpożarowy. Element, z którym wydawało mi się, że nie będzie najmniejszych problemów. Tym bardziej, że podczas jego projektowania wzrorowałem się na dokumentacji, którą dosłownie kilka miesięcy wcześniej sporządzała koleżanka. Dokumentacji, która w tamtym czasie była również uzgadniana u tej samej osoby. I w końcu dokumentacji, z którą podczas wspomnianych uzgodnień, nie było najmniejszych problemów…

Wydarzenie, o którym chciałbym Ci dzisiaj opowiedzieć jest doskonałym przykładem, że zawsze, każda inwestycja powinna być rozpatrywana indywidualnie. Nie ma dwóch, identycznych sytuacji. Nawet jeśli z pozoru tak właśnie się wydaje. Niestety, ale my, Projektanci wciąż uwielbiamy korzystać ze sprawdzonych schematów. I oczywiście z jednej strony nie ma w tym nic złego. W końcu dzięki temu możemy zaoszczędzić sporo czasu. Ale jednak z drugiej strony musimy pamiętać, że świat biegnie do przodu. Z każdym kolejnym dniem pojawiają się nowe technologie, które przynoszą dodatkowe korzyści. Zastanów się tylko, gdzie dziś mógłby się znajdować np. Boeing, gdyby wciąż korzystał tylko i wyłącznie z przestarzałych technologii. Zatem dlaczego część nas, Projektantów tak bardzo obawia się zmian i wyjścia poza dobrze nam znane schematy?

Kiedy wymagany jest zbiornik przeciwpożarowy?

Zanim jeszcze przejdziemy do historii, którą chciałbym się z Tobą podzielić pozwól, że najpierw omówimy sobie kilka przepisów dotyczących zbiorników przeciwpożarowych. Bo przecież oczywistą sprawę jest, że obiekty takie nie w każdym przypadku będą konieczne i niezbędne. Zatem na początku odpowiedzmy sobie na podstawowe, a zarazem chyba najważniejsze pytanie. W jakich przypadkach należy projektować zbiorniki przeciwpożarowe?

Odpowiedź na to pytanie znajdziemy przede wszystkim w dwóch aktach prawnych. Pierwszy z nich to Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 24 lipca 2009 r. w sprawie przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę oraz dróg pożarowych. Natomiast drugi to Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów.

W obydwu, wyżej wymeinionych Rozporządzeniach znajdziemy kilkanaście, a może nawet i kilkadziesiąt przypadków, kiedy montaż zbiornika przeciwpożarowego będzie konieczny. Niemniej jednak, nie ma co ukrywać, że tak naprawdę, wszystkie te przepisy sprowadzają się do jednej rzeczy. Przede wszystkim, dotyczą one sytuacji, kiedy w pobliżu projektowanego obiektu, wymagającego zapewnienia ochrony przeciwpożarowej, nie znajduje się sieć wodociągowa lub kiedy jej wydajność jest zbyt mała, o czym doskonale mówi pierwszy z przywołanych aktów prawnych.

§ 4. 5. W przypadku gdy w jednostce osadniczej zasoby wody przeznaczonej dla ludności dostarczanej wodociągiem nie zapewniają ilości wymaganych do celów przeciwpożarowych, wykonuje się, w odległości nie większej niż 250 m od skrajnej zabudowy jednostki osadniczej lub chronionego obiektu budowlanego, co najmniej jedno z następujących uzupełniających źródeł wody: studnię o wydajności nie mniejszej niż 10 dm³/s, punkt czerpania wody przy naturalnym lub sztucznym zbiorniku wodnym o pojemności zapewniającej odpowiedni zapas wody albo na cieku wodnym o stałym przepływie wody nie mniejszym niż 20 dm³/s przy najniźszym stanie wód lub przeciwpożarowy zbiornik wodny spełniający wymagania Polskiej Normy.

Jednak musisz wiedzieć, że patrzać w kategoriach przeciwpożarowej ochrony budynków powinniśmy rozdzielić dwie rzeczy. Powinniśmy rozdzielić wewnętrzną ochronę obiektu budowlanego od ochrony zewnętrznej, ponieważ charakteryzują się one zupełnie innymi wymaganiami, o któych mówi każde z przywołanych powyżej rozporządzeń. I dokładnie tak jak możesz się już domyślić, jedno z nich dotyczy właśnie ochrony wewnętrznej, a drugie zewnętrznej.

Czy zbiornik przeciwpożarowy wymaga pozwolenia na budowę?

Dobra, skoro już wiesz kiedy montaż zbiornika przeciwpożarowego jest konieczny, przejdźmy do kolejnego pytania. Jak myślisz, czy montaż takiego obiektu będzie wymagał decyzji o pozwoleniu na budowę, o której więcej, w konktekście instalacji gazowych możesz przeczytać np. tutaj? Wbrew pozorom, odpowiedź na to pytanie wcale nie jest tak prosta i oczywista. To zależy! 🙂

Oczywiście, odpowiedź na powyższe pytanie znajdziesz nie gdzie indziej jak w Prawie budowlanym, a konkretnie w artykule 29, który się w nim znajduje. Ale to jeszcze nie wszystko… Odpowiedź na to pytanie będzie uzależniona od gabarytów, jakie projektowany zbiornik przeciwpożarowy będzie posiadał. W jednym przypadku, pozwolenie na budowę będzie konieczne, a w drugim nie. Natomiast w trzecim, będzie konieczne dokonanie zgłoszenia do Starostwa robót budowlanych…

Ale po kolei. Zgodnie z art. 29, ust. 2, pkt 32, jeśli zbiornik przeciwpożarowy będzie położony na gruntach rolnych, jego powierzchnia nie będzie przekraczać 1000 m², a głębokość 3 m, wówczas budowa takiego obiektu nie będzie wymagać ani decyzji o pozwoleniu na budowę, ani też zgłoszenia robót budowlanych. Zatem w czym tkwi haczyk? Ano w tym, że czasami, lokalizacja oraz wielkość działki budowlanej nie pozwalają na budowę takiego obiektu. W niektóych sytuacjach, zbiornik taki będzie musiał mieć mniejszą powierzchnię, kosztem głębokości przekraczającej 3 m. Dostrzegasz problem?

Ale idźmy dalej. Zgodnie z art. 29, ust. 1, pkt 31, jeśli zbiornik przeciwpożarowy będzie również położony na gruntach rolnych, jego powierzchnia będzie mniejsza od 5000 m², a głębokość nie większa niż 3 m, wówczas do legalnego wybudowania takiego obiektu potrzebne będzie jedynie zgłoszenie robót budowlanych. A co w pozostałych przypadkach? Co w sytuacjach, kiedy, albo powierzchnia zbiornika będzie większa od 5000 m² lub głębokość będzie przekraczać 3 m? Wówczas oczywiście konieczne będzie uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę.

Jak określić pojemność zbiornika przeciwpożarowego?

I w końcu przyszedł czas, abyśmy powrócili do historii, od której rozpocząłem cały artykuł. Chciałbym, abyśmy od razu przenieśli się do momentu, kiedy musiałem określić pojemność zbiornika przeciwpożarowego. A dlaczego akurat do tego momentu? Ponieważ już teraz mogę Ci zdradzić, że w całej tej historii to właśnie on okazał się najbardziej istotny na losy dalszych zdarzeń…

Inwestycja dotyczyła budowy dwukondygnacyjnego budynku biurowego. Obiektu, w którym powierzchnia wynosiła ok. 750 m², a jej kubatura niespełna 2500 m³. Jednak nie bez znaczenia był tutaj również fakt, że projektowany budynek nie miał posiadać podłączenia z siecią wodociągową. A dlaczego? Ponieważ w okolicy, gdzie przedmiotowy obiekt był projektowany, nie znajdował się jakikolwiek wodociąg. Zresztą gdyby było inacze, budowa zbiornika przeciwpożarowego być może w ogóle nie byłaby potrzebna…

§ 5. 1. 1) Wymagana ilość wody do celów przeciwpożarowych do zewnętrznego gaszenia pożaru dla budynków użyteczności publicznej i zamieszkania zbiorowego oraz innych obiektów budowlanych o takim przeznaczeniu, służąca do zewnętrznego gaszenia pożaru, wynosi: dla budynku o kubaturze brutto do 5 000 m³ i o powierzchni wewnętrznej do 1 000 m² — 10 dm³/s z co najmniej jednego hydrantu o średnicy 80 mm lub 100 m³ zapasu wody w przeciwpożarowym zbiorniku wodnym.

W związku z powyższym, zgodnie z Rozporządzeniem dotyczącym przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę oraz dróg pożarowych, projektowany budynek powinien być zabezpieczony poprzez zbiornik wodny o pojemności nie mniejszej niż 100 m³. I wbrew pozorom, powyższy wymóg wcale nie był związany tylko i wyłącznie z faktem, że w najbliższej okolicy nie znajdował się żaden wodociąg. Powyższy wymóg wynikał przede wszystkim z par. 10, ust. 6 i pkt 6 przywołanego aktu prawnego. Punktu, zgodnie z którym, odległość pomiędzy chronionym obiektem budowlanym, a najbliższym hydrantem przeciwpożarowym, nie powinna przekraczać 75 m. A w tym przypadku taka właśnie sytuacja miała miejsce…

A co z drugim Rozporządzeniem i co z zapewnieniem niezbędnej ilości wody, potrzebnej do zasilenia np. hydrantów wewnętrznych? Być może Cię teraz zaskoczę, ale w tym przypadku nie było takiej potrzeby. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów nie wymagało, aby wewnątrz projektowanego budynku biurowego, zakwalifikowanego jako obiekt ZL III, znajdował się chociażby jeden taki hydrant. Paragraf o numerze 19 powyższego aktu prawnego mówił o tym bardzo jasno i wyraźnie.

W jaki sposób zaprojektowałem zbiornik przeciwpożarowy?

Po przeanalizowaniu obydwu Rozporządzeń wiedziałem, że zbiornik przeciwpożarowy powinien posiadać pojemność na poziomie nie mniejszej niż 100 m³. Jednak wciąż pozostawały kolejne pytania… Pytania, na które musiałem znaleźć odpowiedź, chcąc dokończyć rozpocząty projekt. I jedno z nich dotyczyło sposobu zasilania tego zbiornika. A pytanie to było o tyle ważne, że tak jak pamiętasz, w rejonie, gdzie w przyszłości miał zostać wzniesiony projektowany obecnie budynek, nie znajdowała się żadna sieć wodociągowa…

W związku z powyższym, najprostszym rozwiązaniem wydawało się wykorzystać wodę deszczową. Postanowiłem zaprojektować system kanalizacji opadowej, który będzie ją zbierał z projektowanych połaci dachowych oraz terenów utwardzonych, następnie oczyszczał z zanieczyszczeń i ostatecznie dostarczał do projektowanego zbiornika przeciwpożarowego. Ale rozwiązanie to niosło za sobą pewien problem. Problem, o którym dowiedziałem się kilkanaście dni później…

Niemniej jednak, niczego nie świadomy, rozpocząłem w końcu projektować zbiornik przeciwpożarowy. Postanowiłem zaprojektować go na kształt ostrosłupa ściętego o podstawach trapezu. I naturalnie znając rzędną wylotu systemu kanalizacji opadowej, oszacowanie gabarytów takiego obiektu nie było zbyt trudne. W końcu wystarczyło jedynie skorzystać z odpowiedniego wzoru i wszystko stawało się jasne.

    \[ V = \frac{h}{3} \cdot (F_{1} + F_{2} + \sqrt{F_{1} \cdot F_{2}}) \]

  • V – objętość ostrosłupa ściętego, m³
  • h – wysokość ostrosłupa ściętego, m
  • F1 – pole powierzchni dolnej podstawy ostrosłupa ściętego, m2
  • F2 – pole powierzchni górnej podstawy ostrosłupa ściętego, m2

    \[ V = \frac{1,5}{3} \cdot (76,56 + 116,71 + \sqrt{76,56 \cdot 116,71}) = 143,90 \  m^{3}\]

Zaprojektowany przeze mnie zbiornik przeciwpożarowy posiadał objętość na poziomie niespełna 150 m3. Wysokość lustra wody wynosiła 1,5 m i jej górny poziom znajdował się oczywiście poniżej wylotu kanalizacji opadowej. Zatem wszystko wydawało mi się w porządku. Co więcej, byłem przekonany, że nie popełniłem tutaj żadnego błędu. Jednak kilkanaście dni później, rzeczywistość okazała się bardziej brutalna…

Zbiornik przeciwpożarowy.

Rys 01. Uproszczony rzut i przekrój zbiornika przeciwpożarowego.

Dlaczego Rzeczoznawca nie chciał uzgodnić projektu, w którym znajdował się zbiornik przeciwpożarowy?

Pamiętasz jak na samym początku artykułu wspomniałem Ci, że Rzeczoznawca do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych nie uzgodnił wykonanego przeze mnie projektu? Zapewne doskonale zdajesz sobie sprawę jak się wtedy czułem… Zwłaszcza, kiedy przyszło mi słuchać zasłużonych pretensji Szefa. Cóż, czasami tak bywa, ale z drugiej strony, dzięki całej tej sytuacji miałem okazje nauczyć się czegoś nowego. Chociaż jeden pozytyw, w całej tej sytuacji. 🙂

Ale jakie konkretnie zastrzeżenia miał Rzeczoznawca? Tak naprawdę dopatrzył się w projekcie dwóch, dużych błędów. Pierwszy dotyczył moich obliczeń związanych z pojemnością zbiornika. Zaskoczony? Ale to jeszcze nie wszystko. Pamiętasz jak przed momentem wspomniałem Ci o pewnym problemie związanym z wykorzystaniem wody opadowej do napełniania projektowanego obiektu? Tak, dokładnie tego dotyczyła jego druga uwaga!

Zacznijmy jednak od zbyt małej pojemności zaprojektowanego przeze mnie zbiornika przeciwpożarowego. Oczywiście faktem jest, że Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę oraz dróg pożarowych wymaga, aby w tym przypadku, pojemność ta nie była mniejsza od 100 m³. Faktem jest, że zaprojektowany przeze mnie obiekt posiadał większą pojemność. Ale faktem jest również, że istnieje pewna norma, o której w tamtym czasie nie miałem ani pojęcia, ani dostępu… I mam tutaj na myśli polską normę PN-B-02857:2017-04: Ochrona przeciwpożarowa budynków – Przeciwpożarowe zbiorniki wodne – Wymagania ogólne.

Zgodnie z tą normą, projektując zbiorniki przeciwpożarowe należy zawsze przewidzieć potencjalne zamarznięcie w nim wody. Cóż, prawdę powiedziawszy sytuację taką powinienem przewidzieć nawet i bez tego dokumentu. W końcu żyjemy w kraju, gdzie temperatura powietrza spada poniżej zera… A jeśli tak się stanie, to część dostępnej wody w zbiorniku może zamarznąć, przez co jej dostępna ilość może się zmniejszyć…

Co ciekawe, druga uwaga Rzeczoznawcy również dotyczyła wymagań zawartych w przywołanej przed momentem norme. Związana ona była z wymaganym czasem napełnienia takiego obiektu. A zakłądając, że zbiornik ten miał być napełniany z innych źródeł niż sieć wodociągowa, czas ten nie powinien przekroczyć 72 godzin. A czy zdając się jedynie na opady atmosferyczne, istniała jakakolwiek szansa, że przez co najmniej 3 kolejne dni będzie brakować intensywnych opadów? Oczywiście, że tak!

W jaki sposób rozwiązałem problemy związane ze zbiornikiem przeciwpożarowym?

Naturalnie nie było najmniejszych wątpliwości, że uwagi Rzeczoznawcy do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych musiałem w jakiś sposób rozwiązać. Chociaż prawdę powiedziawszy, z początku nie miałem na to żadnego pomysłu. Tym bardziej, że nie posiadałem również dostępu do polskiej normy, o której Rzeczoznawca wspominał. Jednak to był akurat najmniejszy problem, ponieważ dokument ten można było przecież kupić.

I jak tylko to zrobiłem, to od razu, wiele rzeczy mi się rozjaśniło. Dostrzegłem błędy, które popełniłem oraz doszedłem do wniosku, że zbiornik przeciwpożarowy trzeba jednak zwiększyć… A dlaczego? Ponieważ zgodnie z polską normą PN-B-02857 z 2017 roku, otwarty zbiornik przeciwpożarowy powinien być albo zabezpieczony przed zamarznięciem, albo poziom lustra wody powinien być powiększony o 1 m i dodatkowo powinno być również zaprojektowane specjalne odpowietrzenie w lodzie.

W związku z powyższym, wybrałem drugą opcję. Zdecydowałem się na powiększenie obiektu tak, aby spełnić ten wymóg. I wbrew pozorom, w tym przypadku nie było to wcale takie trudne, ponieważ Inwestor posiadał sporą działkę. Dzięki temu miałem sporo wolnej przestrzeni, na której mógł ostatecznie stanąć, jak mi się wtedy wydawało, już prawidłowo zaprojektowany zbiornik przeciwpożarowy.

Natomiast drugi problem przysworzył mi nieco więcej kłopotów. Tak jak Ci już wspomniałem, na początku, nie miałem zielonego pojęcia jak go rozwiązać. Obawiałem się również, że modły o deszcz nie do końca przekonają Rzeczoznawcę… 😉 Ale w końcu, współpracownicy w biurze podpowiedzieli mi inne rozwiązanie. Podpowiedzieli mi, abym zaprojektował zbiornik, którego pojemność będzie 2 razy większa.

Nie ukrywam, że z początku rozwiązanie takie mi się spodobało. Niestety Inwestor miał już na ten temat zupełnie odmienne zdanie. Chodziło oczywiście o koszty. Cóż, musiałem szukać dalej. W końcu wpadłem na pomysł, aby sprawdzić czy istnieją firmy, zapewniające szybkie uzupełnienie wody w zbiornikach przeciwpożarowych. Istniały! Zadzwoniłem do Rzeczoznawcy z pytaniem, czy jeśli Inwestor podpisze umowę z firmą, która zagwarantuje napełnienie takiego zbiornika do 72 godzin od jego opróżnienia to czy uzgodni projekt. Jego odpowiedź była pozytywna. Zatem problem rozwiązany!

Jak określić prawidłową pojemność zbiornika przeciwpożarowego?

Kiedy wiedziałem już jaką dokładnie pojemność powinien posiadać zbiornik przeciwpożarowy, po raz kolejny zaświeciło mi się światełko w głowie. Dostrzegłem problem, którego wcześniej w ogóle nie brałem pod uwagę. A czego on dotyczył? Osadu oraz wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, które mogą zalegać na dnie obiektu. Chociaż będąc szczery, przy tak dużym zbiorniku raczej nie powinno stanowić to problemu…

Niemniej jednak wolałem nie ryzykować. Obiekt taki jakim jest zbiornik przeciwpożarowy powinien być wyposażony w odpływ wody do studzienki ssawnej. W pierwszej wersji projektu, odpływ ten przyjąłem na samym jego dnie. Jednak teraz postanowiłem nieco go podnieść i umieścić tak, aby jego dolna krawędź znajdowała się 15 cm wyżej. Dzięki temu, mimo wszystko instalacja przeciwpożarowa będzie zabezpieczona przed zalegającym na dnie osadem. Oczywiście o ile taki w ogóle będzie występował…

Zbiornik przeciwpożarowy.

Rys 02. Uproszczony rzut i przekrój zbiornika przeciwpożarowego.

Ostatecznie, po wprowadzonych zmianach, objętość zbiornika przeciwpożarowego wyniosła nieco powyżej 130 m3. Naturalnie objętość ta nie uwzględniała 15 cm strefy przy dnie oraz dodatkowo strefy o wysokości 1 metra, licząc od górnej krawędzi lustra wody.

    \[ V = \frac{1,26}{3} \cdot (88,27 + 124,39 + \sqrt{88,27 \cdot 124,39}) = 133,33 \  m^{3}\]

I w tym przypadku nie miałem już żadnych wątpliwości, że tym razem pojemność projektowanego obiektu spełnia obowiązujące przepisy. Chociaż będąc szczery, poprzednim razem również byłem tak samo pewny, a życie wszystko zweryfikowało. 🙂 Niemniej jednak, tym razem dysponowałem normą, o istnieniu której w przeszłości nie miałem najmniejszego pojęcia. A informacje zawarte w tej właśnie normie, jak się okazało, były kluczowe!

Na co należy zwrócić uwagę projektując zbiorniki przeciwpożarowe?

Nie będę ukrywał, że temat związany z projektowaniem zbiorników przeciwpożarowych jest o wiele bardziej złożony. Określenie ich prawidłowej pojemności to tylko jeden z kilku czynników, które należy wziąć pod uwagę projektując takiego rodzaju obiekty. A o czym jeszcze należy pamiętać? Tak naprawdę to o wielu rzeczach… 🙂

Każdy, otwarty zbiornik przeciwpożarowy powinien być bezwzględnie zabezpieczony przed dostępem osób trzecich oraz zwierząt. Dlaczego? Tak naprawdę to z kilku powodów… Po pierwsze jest to element systemu, który odpowiada za życie i bezpieczeństwo ludzi, a więc nie jest wskazane, aby ktokolwiek niepowołany miał do niego dostęp. A po drugie, w niektórych przypadkach, zbiornik taki może posiadać dużą głębokość, przez co może stanowić zagrożenie dla ludzi oraz zwierząt, które mogłyby do niego po prostu wpaść. Zatem tak jak widzisz, obiekt taki powinien być zawsze ogrodzony i odpowiednio zabezpieczony.

Ponadto każdy, otwarty zbiornik przeciwpożarowy powinien być wyposażony w schodki lub drabinkę, umożliwiającą zejście na jego dno. Ale co więcej, w przypadku obiektów o pojemności nie większej niż 100 m3, zejście takie powinno znajdować się przy stanowisku czerpalnym. Natomiast w przypadku większych zbiorników należy przewidzieć dwa takie zejścia, znajdujące się po przeciwległych stronach.

A skoro już wspomniałem o studzience ssawnej, to taj jak się pewnie domyślasz, jest to również jeden z niezbędnych elementów całego systemu. Studzienka taka powinna być połączona ze zbiornikiem przeciwpożarowym i umożliwiać pobór wody o wydajności nie mniejszej niż 1200 dm3/min. Dodatkowo, studzienka taka powinna umożliwiać również podłączenie odpowiedniej pompy.

Zatem tak jak widzisz, projektowanie zbiorników przeciwpożarowych jest tematem złożonym, a zarazem bardzo ciekawym. Tym bardziej, że nie wyczerpałem tutaj wszystkich wymagań, jakie obiekty takie powinny spełniać. Zauważ, że nie wspomniałem tutaj nic o drodze pożarowej czy też dojeździe do stanowiska czerpania wody. Tak, wymagania dla tych elementów znajdują się również w przywołanej w artykule polskiej normie. Nie wspomniałem również nic o procesie odparowania, który może zmniejszyć objętość wody w zbiorniku czy też o tym, że obiekt taki powinien być szczelny i skutecznie uniemożliwiać infiltrację zgromadzonej w nim wody do gruntu.

Jak odprowadzić nadmiar wód opadowych ze zbiornika przeciwpożarowego?

Tak jak na pewno pamiętasz, projektując zbiornik przeciwpożarowy postanowiłem wykorzystać odpowiednio oczyszczone wody opadowe do jego napełniania. Oczywiście rozwiązanie takie miało swoje konsekwencje. Przede wszystkim, wykorzystując tylko i wyłącznie wodę opadową musiałem przewidzieć alternatywne zasilanie obiektu po jego opróżnieniu. I ten problem rozwiązałem. Ale prawdę powiedziawszy, nie był to jedyny kłopot…

Oczywistą sprawą jest, że w przypadku dużych opadów, ilość wody w zbiorniku przeciwpożarowym zacznie się zwiększać. W pewnym momencie może się okazać, że wody tej będzie na tyle dużo, że zacznie się przelewać z obiektu. Dlatego też projektując zbiornik przeciwpożarowy trzeba koniecznie pomyśleć o odprowadzeniu nadmiaru wód opadowych. Tego problemu w żaden sposób nie można pominąć.

Ale projektując tzw. przelew awaryjny również musisz pamiętać o kilku rzeczach. Przede wszystkim musisz zaprojektować go tak, aby zachować naturalny kierunek spływu wód. Ponadto, pod żadnym pozorem nie możesz kierować nadmiaru wód opadowych ze szkodą dla działek sąsiednich. Wymogi te zostały bardzo jasno opisane w bardzo dobrze Ci już pewnie znanym Prawie wodnym.

Art. 234. 1. Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może zmieniać kierunku i natężenia odpływu znajdujących się na jego gruncie wód opadowych lub roztopowych ani kierunku odpływu wód ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich i odprowadzać wód oraz wprowadzać ścieków na grunty sąsiednie.

Ponadto osobnym tematem jest prawidłowe zaprojektowanie systemu kanalizacji opadowej, uzupełniającej zbiornik przeciwpożarowy. Ale co konkretnie mam tutaj na myśli. Zwróć uwagę co się może stać, kiedy jakakolwiek studzienka lub wpust uliczny takiego systemu będzie zlokalizowany niżej niż przelew awaryjny. W takiej sytuacji, nadmiar wody zacznie się wylewać właśnie przez taki element. Dostrzegasz problem? 🙂

Podsumowanie

I tym sposobem przechodzimy w końcu do podsumowania całego artykułu. Tak jak mogłeś zauważyć, temat związany z projektowaniem zbiorników przeciwpożarowych jest tematem złożonym i bardzo interesującym. Tym bardziej, że są to obiekty zapewniające zdrowie i bezpieczeństwo ludzi. Tym bardziej, że nasze błędy podczas ich projektowania mogą być naprawdę bardzo kosztowne…

Jednak czy powinniśmy się tego bać i unikać takich tematów? Oczywiście, że nie! Po pierwsze pamiętaj, że wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe. A po drugie nie zapominaj również, że każdy taki temat musi być bezwzględnie uzgodniony z Rzeczoznawcą do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych. Z osobą, która czuje temat i w razie czego zawsze coś podpowie lub doradzi. Dzięki temu wiesz, że nie jesteś sam z problemem i w razie czego wiesz do kogo się odezwać z pomocą. 🙂

Nie wiem czy pamiętasz, ale na samym początku artykułu powiedziałem Ci, że projektując ten zbiornik wzorowałem się na projekcie koleżanki. Projekcie, który wcześniej uzgadniał ten sam Rzeczoznawca i nie miał do niego jakichkolwiek uwag. A dlaczego w moim przypadku było inaczej? Pozwól, że odpowiedź na to pytanie prześlę Ci w najbliższych dniach na maila. Oczywiście jeśli jesteś zapisany na moją listę mailową. A jeśli nie to możesz się na nią zapisać poprzez formularz znajdujący się pod artykułem.